Dzień 41.
Czuję się coraz słabiej. Sam sobie się dziwię, dlaczego jeszcze piszę.
Jestem zmęczony tym wszystkim. Śpię dużo, mam problemy z pamięcią, zapominam wszystkiego. To jest straszne. Powoli zapominam kim jestem. Pracowałem nad swoim życiem od narodzin, a teraz powoli je tracę. To jest sprawiedliwe? Ale życie nie jest sprawiedliwe, należy się do tego przyzwyczaić bardziej, niż do osoby, która jesteś.
"Spotykam najsilniejszych i najinteligentniejszych ludzi, jacy kiedykolwiek żyli i ci ludzie rozlewają paliwo na stacjach benzynowych albo usługują do stolików w restauracjach."
Czuję się coraz słabiej. Sam sobie się dziwię, dlaczego jeszcze piszę.
Jestem zmęczony tym wszystkim. Śpię dużo, mam problemy z pamięcią, zapominam wszystkiego. To jest straszne. Powoli zapominam kim jestem. Pracowałem nad swoim życiem od narodzin, a teraz powoli je tracę. To jest sprawiedliwe? Ale życie nie jest sprawiedliwe, należy się do tego przyzwyczaić bardziej, niż do osoby, która jesteś.
"Spotykam najsilniejszych i najinteligentniejszych ludzi, jacy kiedykolwiek żyli i ci ludzie rozlewają paliwo na stacjach benzynowych albo usługują do stolików w restauracjach."
0 Komentarze